piątek, 7 listopada 2014

papryka faszerowana kaszą gryczaną i fetą




Szczerze mówiąc do kaszy gryczanej przekonałam się w te wakacje. Miałam z nią problem. Jednak postanowiłam dać jej jeszcze jedną szanse z uwagi na jej właściwości odżywcze - bariera się złamała i teraz chętnie po nią sięgam.
Co takiego dobrego kryje się za ciemnymi ziarenkami?
Gryczana zawiera najwięcej białka spośród wszystkich kasz - aż 12.6 g na 100 g produktu.
Zjadając jedną porcją pokrywamy 25% dziennego zapotrzebowania na potas *, który reguluje czynności komórek nerwowych i mięśniowych (w tym również mięśnia sercowego) oraz gospodarkę wodno-elektrolitową.
Ponadto znajdziemy w niej również znaczącą dawkę magnezu, mającego rolę w procesach syntezy i rozpadu ATP, czyli uniwersalnej cegiełki energii, którą nasz organizm wykorzystuje do dalszych procesów. Warto też wspomnieć o zawartych związkach mineralnych wapnia, żelaza i fosforu oraz witaminach B1 oraz PP.
Dziś bezmięsnie, ale również bezglutenowo, dlatego osoby borykające się z celiaklią mogą śmiało skorzystać z przepisu.




___________________________
*Oszacowane na podstawie EAR, czyli jednej z norm żywienia, gdzie zapotrzebowanie na dany składnik odżywczy zostaje pokryte u ok.50% zdrowych prawidłowo żywionych osób wchodzących w skład grupy.







PAPRYKI FASZEROWANE KASZĄ GRYCZANĄ I FETĄ
(2 porcje)

2 średniej wielkości papryki
100 g kaszy gryczanej
ok. 140 g sera feta (1/2 opakowania)
duży ząbek czosnku
mała cebulka
natka pietruszki
sól i pieprz
oliwa


Kaszę gotujemy przez 15 minut w osolonej wodzie (według instrukcji na opakowaniu). Myjemy paprykę i przygotowujemy do faszerowania poprzez wykrojenie szczypułki wraz z gniazdem nasiennym. Cebulkę obieramy, drobno siekamy i chwilę podsmażamy na minimalnej ilości oliwy tak, aby się zeszkliła.
Piec rozgrzewamy do 180 stopni C i zabieramy się za robienie farszu.
Do miski z ugotowaną i odcedzoną kaszą dodajemy pokruszoną fetę, podsmażoną cebulkę, posiekaną pietruszkę oraz wyciskamy przez praskę czosnek. Doprawiamy pieprzem i solą (chociaż radziłabym zrezygnować, nawet ze względu na słony ser). Całość mieszamy i przekładamy do papryk, które umieszczamy w posmarowanym oliwą naczyniu żaroodpornym lub blasze. Pieczemy przez 40 min (bez termoobiegu) w temp. 180 stopni C.





1 komentarz:

  1. Ja, też długo przekonywałam się do kaszy. Jest pycha a papryka wygląda bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń