sobota, 27 grudnia 2014

kakaowo-pomarańczowe ciasteczka jaglane


Mam nadzieję, że święta minęły wam w rodzinnej i spokojnej atmosferze, 
naładowaliście baterie i jesteście gotowi do działania.


Kasza jaglana ma mało skrobi, a więcej białka. Jest lekkostrawna. Nie zawiera glutenu, dzięki temu nie uczula. 
Mimo to jest raczej nie polecana dla diabetyków ze względu na duży indeks glikemiczny - powoduje szybki wzrost glikemii. 
Jednak w obliczu jej cennych właściwości warto przymrużyć oko. 
Kasza jaglana, obok gryczanej, jest kaszą zasadotwórczą, a więc jej spożycie zaleca się osobom cierpiącym na nawracające zgagi.
Zawiera również dużo krzemionki, która korzystnie wpływa na kondycję naszych włosów, skóry i paznokci.    
Warto również wspomnieć o dużej zawartości witaminy E, która nazywana jest witaminą młodości oraz lecytyny.

Dziś kolejna propozycja zdrowych słodyczy. 
Idealnie wpasowują się w zimowy klimat.
Czuć w nich mocno aromat pomarańczy, co bardzo podobało się jednej z degustatorek (w tym miejscu ślę pozdrowienia dla dziewczyn)




KAKAOWO-POMARAŃCZOWE CIASTECZKA JAGLANE 
(ok. 25 ciasteczek)


100g ugotowanej kaszy jaglanej
2 średniej wielkości banany (najlepiej zutylizować te mocno dojrzałe)
2 łyżeczki kakao
4 łyżki orzechów włoskich
1 duża łyżka miodu
startki z jednej pomarańczy

Aby ugotować kaszę jaglaną bez goryczki, w pierwszej kolejności należy ją prażyć przez chwilę w suchym garnku, uważając, aby się nie przypaliła.
Następnie przekładamy ją na sito, przelewamy wrzątkiem. Natomiast do garnka wlewamy wodę w proporcji 2:1 i gotujemy kaszę przez ok. 15 minut (wrzucamy na wrzącą wodę, nie mieszamy zawartości, gdyż to uszkodzi strukturę kaszy). Po tym czasie wyłączamy gaz i pozostawiamy całość pod przykryciem jeszcze przez ok. 10 minut. 
Pomarańczę sparzamy wrzątkiem, a następnie na tarce ścieramy skórkę z całej powierzchni. 
Natomiast orzechy drobno siekamy.
W misce ugniatamy banany, następnie dodajemy do nich gotową kaszę. Mieszamy do połączenia. Następnie dorzucamy pozostałe składniki tj. kakao, miód, startki z pomarańczy i orzechy. Kolejność dodawania nie ma znaczenia. Całość łączymy do jednolitej konsystecji.
Z powstałej masy formujemy ciasteczka, które układamy na wyłożonej pergaminem blaszce. 
Pieczemy w temp. 180 stopni Celsjusza przez ok. 25 minut.
Po wyjęciu z piekarnika, blachę odstawiamy na chwilę. Ciasteczka muszą wystygnąć, dopiero później delikatnie ściągamy je na talerz.

Są bardzo wilgotne i delikatne. Jedno z nich ma ok. 35 kcal. Nie są to ciasteczka, które można długo przechowywać, ale znikają szybko. 
Nie znajdziecie w nich glutenu, dlatego to może być świetna alternatywa dla chorych na celiaklie i dla osób przebywających na diecie, która wyklucza spożycie tego białka. 
Poza tym, możecie zmienić słodzidło, a wtedy ciasteczka będą propozycją wegańską. 
Zamiast orzechów włoskich, możecie użyć pecanów, albo nawet je pominąć. 









4 komentarze:

  1. to jedne z moich ulubionych ciasteczek! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudnie zdrowe ciastka! Nie ma to jak kochana, poczciwa kasza jaglana, ubóstwiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma to jak być Twoim nadwornym degustatorem ;)
    Czekam na kolejne propozycje! (najlepiej te słodkie!!) <3

    OdpowiedzUsuń